Lato to dla mnie – jako kosmetologa – wyjątkowy czas. Klientki przychodzą częściej, pytają więcej, a ja czuję, że jest w powietrzu coś motywującego. Dłuższe dni, więcej słońca, więcej okazji do pokazania ciała – to wszystko sprawia, że chcemy poznać zabiegi na lato, które dają efekty szybko, skutecznie i bez wyłączania z życia.
I właśnie dlatego mam swoje top 3 zabiegi na lato, które z ręką na sercu mogę polecić każdej osobie chcącej zadbać o skórę, sylwetkę i dobre samopoczucie. I nie, to nie są „modne nowinki”, tylko sprawdzone terapie, które robią robotę – również wtedy, gdy słońce świeci pełną mocą.
1. Radiofrekwencja mikroigłowa – gdy skóra potrzebuje przebudowy
Radiofrekwencja mikroigłowa to jeden z tych zabiegów, do których wracam regularnie – zarówno w pracy z klientkami, jak i na własnej skórze. Łączy w sobie mikronakłuwanie i energię fali radiowej, a to oznacza, że działa zarówno na powierzchni, jak i w głębokich warstwach skóry.
To zabieg dla Ciebie, jeśli zauważasz:
- wiotkość skóry (np. na twarzy, szyi, dekolcie),
- blizny potrądzikowe lub rozszerzone pory,
- drobne zmarszczki,
- ogólną utratę „gęstości” skóry.
To, co uwielbiam w radiofrekwencji mikroigłowej, to naturalny efekt liftingu bez skalpela. Skóra stopniowo się napina, wygładza, odzyskuje młodzieńczą jędrność. A co najważniejsze – zabieg jest bezpieczny latem, bo mikronakłuwanie w połączeniu z radiowfekencją nie zwiększa ryzyka przebarwień tak bardzo, jak np. lasery.
Efekty najlepiej widać po serii, ale już po jednym zabiegu klientki często mówią: „Wow, czuję się jak po tygodniu snu!”
2. Karboksyterapia – mała igła, wielka zmiana
Jeśli miałabym wskazać zabieg, który najczęściej zaskakuje efektem, to byłaby to właśnie karboksyterapia. Prosty mechanizm – podanie dwutlenku węgla pod skórę – uruchamia całą lawinę reakcji: poprawia mikrokrążenie, dotlenia tkanki, stymuluje produkcję kolagenu.
Co leczymy karboksyterapią?
Lista jest naprawdę długa, ale najczęściej stosuję ją przy:
- cieniach i workach pod oczami,
- wiotkiej skórze (np. ramiona, brzuch),
- cellulicie,
- rozstępach,
- problemach z mikrokrążeniem.
I wiesz co? Ten zabieg jest niepozorny, ale potrafi zdziałać cuda. Po kilku sesjach skóra staje się sprężysta, „oddycha”, cienie się rozjaśniają, cellulit staje się mniej widoczny. Dla mnie to taka terapia rewitalizująca – coś pomiędzy zabiegiem estetycznym a odnową biologiczną. No i co ważne – można ją bezpiecznie robić w sezonie letnim.
3. Endermologia – lekkość, detoks i gładka skóra w jednym
Na samą myśl o endermologii moje ciało się rozluźnia – serio! To połączenie masażu próżniowego, drenażu limfatycznego i liftingu tkanek głębokich. Zabieg wygląda jak masaż specjalną głowicą w kombinezonie – brzmi dziwnie, ale to jedno z najprzyjemniejszych doświadczeń, jakie można zafundować ciału.
Kiedy polecam endermologię?
- Przed wakacjami – na wysmuklenie sylwetki,
- Przy obrzękach, zatrzymaniu wody,
- Na cellulit i wiotką skórę po odchudzaniu,
- Jako wsparcie regeneracji i detoksu całego organizmu.
Co daje? Oprócz wizualnych efektów, czujesz się lżejsza, mniej „spuchnięta”, bardziej zrelaksowana. Ciało pracuje lepiej, a skóra robi się jędrna, napięta, wyraźnie gładsza.
Najlepsze w tym wszystkim? Brak przeciwwskazań sezonowych – możesz korzystać z endermologii przez całe lato, bez ryzyka i z dużą przyjemnością.
Lato to świetny moment na zabiegi
Nie trzeba chować się przed słońcem i rezygnować z zabiegów pielęgnacyjnych. Wystarczy wybrać mądrze – i właśnie te trzy propozycje to mój złoty zestaw na lato:
- Radiofrekwencja mikroigłowa – gdy potrzebujesz odnowy i liftingu bez skalpela,
- Karboksyterapia – gdy szukasz sprężystości, rozjaśnienia i redukcji cieni,
- Endermologia – gdy chcesz poczuć się lżej, wygładzić skórę i zadbać o ciało.
Jeśli nie wiesz, od czego zacząć – zapraszam do mnie na konsultację w Medi Skin Care. Dobiorę zabieg indywidualnie, opowiem więcej i zaplanujemy pielęgnację tak, byś mogła cieszyć się latem i swoim ciałem bez stresu.
Do zobaczenia w gabinecie